Autor Wiadomość
Skejwen
PostWysłany: Wto 13:23, 29 Sie 2006    Temat postu:

Ciesze się, że moje uwagi Cię zainspirowały. Ciekaw jestem bardzo jak to będzie wyglądało w praktyce.
Wiem co studiujesz, ale mimo to mam nadzieję że uwaga o prawach autorskich była żartem :p
Ale nie ciągnijmy tej rozmowy, a ten temat niech pozostanie na wypadek gdyby ktoś jeszcze miał ochotę wywodzić się na temat walki wręcz na LARPach.
deailon
PostWysłany: Wto 13:08, 29 Sie 2006    Temat postu:

Dziękuję zarówno Bananowi jak i Skejwenowi(kolejność alfabetyczna). Obmyśliłem mechanikę mojego LARP-a i głównie dzięki pomysłom Skejwena, będzie ona, jak sie zdaje, bardzo klimatyczna. O ile oczywiście wolno mi z nich skorzystać(nie zrzynam, a twórczo interpretuję). Polecam się.
Skejwen
PostWysłany: Pon 0:44, 28 Sie 2006    Temat postu:

Propozycja z kartami wydaje mi się ciekawa, ale jak też wspomniałeś niewkomponowywuje się w mechanikę Zajazdu i na pewno nie będzie tam użyta.
Gdy zaczniemy używać kart w ten sposób to blisko jest to określania współczynników i robienia testów, czego chcemy uniknąć. Nie to żebym był temu przeciwny - poprostu zawsze tak robiliśmy LARPy z Mahtaram, żeby umownych scen było jak najmniej. Przyznam że na Zajeździe I było ich dużo, ale też zrobiliśmy błąd zbyt mocno i bezkrytycznie czerpiąc z mechaniki Orkonu.

Wracając do walki wręcz, to gdy na jakimś LARPie jest ona istotna można wręcz przygotować różne karty i różne "talie" dla graczy. Gdy wywiązuje się bójka, gracze przetosowywują talie i ciągną po jednej/dwóch kartach z wierzchu na której są różne ciosy, bloki i kombosy, które są umownie odgrywane. Potencjał postaci jest określony przez skład jej talii. Uważam że to fajny pomysł w pewnych szczególnych rodzajach LARPów - i użycie własnej talii likwiduje problem obecności duszka. Talia może się składać z powiedzmy 10 standardowych kart do których dodawane/ujmowane są karty wpływające na rozróżnienie potencjału graczy.
Dodatkowo różne umiejętności, czy sytuacje (np. zaskoczenie) mogą pozwalać na ułożenie wybranej karty na wierzchu talii, albo wyciągniecie trzech i wybranie dwóch kart.

Już widze te LARPy kung-fu Smile
deailon
PostWysłany: Pią 11:52, 25 Sie 2006    Temat postu:

Tak czy inaczej walki wręcz na tym LARP-ie nie będzie. Ale Banan poruszył istotny temat- co robić z iwalka wręcz na LARP-ach, gdzienie chce się tego załatwiać czystą mechaniką? Bo o ile według mnie sytem papier-nożyce kamień lub porównania jakiegoś atrybutu postaci byłby najlepszy, to problem pozostaje. Może coś wymyślimy, co zadziała na kolejnym Zajeździe, a nie będzie dawało znaczącej przewagi silniejszym(siłowanie sie na rękę) lub lepiej wyćwiczonym(proipozycja Banana) graczom? A może po prostu postacie, które potrafią walczyć wrecz powinny być przydzielane wyłacznie osobom ,które mają odpowiednie naturalne warunki?

Propozycja:
graczom daje się pewną, zależną od poziomu Umiejętności lub jakiegoś atrybutu ilość kart. Jak ktoś umiejki nie ma losuje jedną kartę.
Powiedzmy, że Piki to cios pięścią, Trefl kopnięcie, Karo blok na rękę, Kier na nogę. Wykładamy jednocześnie po dwie karty(lub jedną, jesli ktoś nie ma). Jeżeli czyjś cios doszedł, przeciwnik traci pasek życia, czy co tam w danym systemie LARPowym ma.Wtedy mogą się nawet trafić obaj. Potem się odgrywa scenkę w sposób bardzo ograniczony. I tak do wyczerpania kart, kiedy to przegrany pada na ziemię, albo coś takiego(końcówka zależy od wyniku).

Napewno bardziej klimatyczne niż rzuty kośćmi, a mniej niebezpieczne niż konfrontacja.

Minus- potrzeba duszka(lub kogoś uprawnionego do rozdania kart, może być przywódca frakcji) i jest jednak metodą nie wprost.

Jakieś inne pomysły?
Banan
PostWysłany: Czw 19:17, 24 Sie 2006    Temat postu:

kuba ty widziałeś kiedyś żebym ja uczciwie walczył? no i hej wiekszość moich postaci larpowych była nie bojowa:P
Delanov
PostWysłany: Czw 13:31, 24 Sie 2006    Temat postu:

Ja z tym nie dyskutuje. Smile Wszak sam sugerowalem usuniecie walki wrecz.
Moja wypowiedz miala byc wyrazem poparcia dla wizji LARPA wygloszonej przez Karola, oraz wynikajacych z niej - zmian w mechanice.
deailon
PostWysłany: Czw 11:23, 24 Sie 2006    Temat postu:

Ja bym powiedział w ten sposób: mechanika służy wyłącznie temu, by rozstrzygać konflikty. Konflikt może się pojawić, gdy ktoś powie: "Ty tego nie umiesz"- po to są czytelne Umiejętności. Konflikt pojawia się, gdy chcemy ustalić, kto wygrał starcie. Jeżeli Chodzi o walkę bronią, chłopaki ustalili jasne reguły. Skoro się nie dało tego samego zrobić z walką wręcz, to postawili jasną regulę- walka wręcz nie istnieje w realiach naszego LARP-a. Ona nie jest nierozwiązana, jak niektórzy odnoszą wrażenie. Ona po prostu jest zakazana, tak jak używanie prawdziwej, ostrej broni. Wydaje mi się, że dyskusja na tym się kończy.
Delanov
PostWysłany: Czw 10:16, 24 Sie 2006    Temat postu:

Mahtar napisał:
Mamy zapomnieć o codzienności i być kimś innym, a liczenie współczynników zdecydowanie temu nie pomaga.

Popieram wszystkimi czterema łapami!
Prosta i przejrzysta mechanika temu wlasnie sluzy. Przez przejrzystosc rozumiem tu takie umiejetnosci ktorych sposob uzycia nie budzi watpliwosci. Wszystko idzie plynnie a gracze radza sobie bez DO.
Mahtar
PostWysłany: Czw 9:37, 24 Sie 2006    Temat postu:

Może ja powiem w kilku słowach do czego zmierza miechanika Zajazdu.
Otóz mechanika zajazdu zmierza do tego by być niewidoczną i niewyczuwalną dla graczy. Żeby rozstrzygnięcia mechaniczne były czynione podświadomie, odruchowo, z dużą dozą zaufania do siebie nawzajem. Żeby nie trzeba było nikomu fiskać karty, żeby się upewnić że Cie nie robi w rondel.
Mechanika nie może budzić kontrowersji, tworzyć konfliktów między graczami ani powodować niepotrzebnych przerw w ciągłości gry. Teraz zastanówcie się nad ostatnim zdaniem i pomyślcie jaka to by musiała być mechanika? Otóż nie ma takiej mechaniki niestety, trzeba się zdecydować na coś.
Pamiętam kiedy na poprzednich Larpach biliśmy się na drewniane kije i przepychaliśmy się w formie zapasów własnie. Bardzo łatwo jest poczynić krok za daleko i szybko można doprowadzić do konfliktu. Pamiętam sytuacje w których obrywałem kijem po klejnotach albo po palcach czy łapie i byłem poprostu wkur...ony. Jak ktoś mi podarł fajny Larpowy ciuch to też byłem wkurw...ony. A to było grono najbliższych znajomych. A Zajazd ma być otwarty dla wszystkich.

Dlatego mechanika uległa daleko idącej redukcji, na rzecz tego czym Larp być powinien. Mamy zapomnieć o codzienności i być kimś innym, a liczenie współczynników zdecydowanie temu nie pomaga.
deailon
PostWysłany: Pon 22:25, 21 Sie 2006    Temat postu:

I słusznie. Ja to szczególnie odczuwam, bo kiedy rozmawiałem z pewną osobą na poprzednim LARP-ie nawet nie zauważyłem jak straciłem dwa paski życia. I co to za realizm. Z wielkim mieczem z otuliny jest łatwiej. No i klimat jest bardziej RPG-owy. Mi te walki przypominają Final Fantasy:)
Ps. Może moja siostra zagra, więc bójcie się.
Mahtar
PostWysłany: Pon 11:28, 21 Sie 2006    Temat postu:

O bezpecznej walce na pięści nawet nie było mowy. Szukaliśmy jej substytutu ale wszystkie pomysły okazywały sie niepraktyczne i przerywające niepotrzebnie grę.
Tego chcemy uniknąć, dlatego nie będzie walki wręcz.
Kozee
PostWysłany: Nie 23:56, 20 Sie 2006    Temat postu:

Niestety nie da się wprowadzić bezpiecznej walki na pięści, więc chyba usunięcie walki wręcz jest konieczne Confused
Skejwen
PostWysłany: Sob 14:45, 19 Sie 2006    Temat postu:

Wczoraj, późnym wieczorem orgowie ustalili, że na najbliższym Zajeździe walki wręcz NIE BĘDZIE.
Wszystkie omówione przez nas propozycje są albo kontrowersyjne albo głupie, więc poprostu odbieramy taką możliwość graczom bo w sumie po co trzymać martwy przepis. Jedynym przejawem walki wręcz jest ogłuszanie i to powinno wszystkim wystarczyć.

Nadal jednak jeśli macie jakieś propozycje, piszcie je tutaj.
Skejwen
PostWysłany: Pią 1:02, 18 Sie 2006    Temat postu:

Cały problem z substytami takimi jak podałeś jest taki, że bardzo traci dynamika gry. Bo przecież nie zawsze postacie toczą pojedynki na pięści, czasem poprostu chcą komuś przywalić dla zasady, czy zdobycia chwilowej przewagi. Przydałoby się coś co odzwierciedla taką możliwość.

Nasz system teoretycznie to robi, ale masz racje - dopiero testy wykażą czy jest to cokolwiek warte na LARPie.

W głowie zaświtał mi jednak nowy pomysł. Zastanawiam się jeszcze nad usunięciem walki wręcz jako rodzaju walki zabierającym PŻ, a zostawieniu jedynie efektu fabularnego. Można by wtedy podzielić to na dwie grupy:
1) Pojedynek - dwie postacie chcą się zmierzyć na pięści i kopniaki - można wykorzystać jakiś substytut: zapasy, siłowanie, czy gra w papier-kamień-nożyce(mały klimat ale równa szanse). Można dołożyć, że przegrany traci 1 PŻ i tyle.
2) Cios z zaskoczenia - Powiedzmy gracz uderza jedną pięścią w otwartą dłoń drugiej ręki stojąc przed przeciwnikiem i krzyczy na przykład "cios!". Ofiara musi odskoczyć/upaść na chwilę/zamroczyć się na 2-3 sekundy. Atakujący ma czas na dobycie broni, ucieczkę itp.
Można się zastanowić nad możliwością bloku, ale na razie to tylko idea na gorąco.

I tyle, żadnego mordowania na pięści. Jedynie ukłon mechaniki dla takich pięściarskich pojedynków i szybkich ciosów z zaskoczenia.

Co myślicie?
Delanov
PostWysłany: Czw 17:00, 17 Sie 2006    Temat postu:

Walka wrecz to faktycznie problem na larpie.
Na szczescie duzo jej tam nie ma. osobiscie nigdy jej nawet nie widzialem.

Tak czy inaczej zrywanie paskow nie bardzo mi sie podoba.
To co zaproponowaliscie teraz - tez rodzi watpliwosci, ale to testy zweryfikuje ile jest warte.

Ja to bylbym wrecz bliski zupelnemu wywaleniu walki wrecz. Mozna ostatecznie wprowadzic jakies jej substytuty - silowanie na reke, przeciaganie liny, wypychanie z kregu (sumo). Ale to wszystko tylko srodki zastepcze...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group